Decret rokoszowy 24 juny

My rady i rycerstwo coronne i W.Ks.Lit. na rokoszu zgromadzone wszem i wobec i każdemu z osobna/
komu to wiedziec należy, obywatelom Coronny Polskiej i W.Ks.Lit. któregokolwiek stanu i powołania teraz/
i potem będącem, oznajmujemy jawno rze jest i P. Bogu wszechmogącemu wszystkiego światu nietajna/
z jaką chęcią i miłością i ochotnem krwie przelaniem cny narod nasz polski obrał beł sobie za krolia Zygmun-/
ta królewicza szwedzkiego, pomijając wszystkie pożytki, które wielkie od przedniejszych w chrzescianstwie/
domów pokazane były. A one telko sobie przed oczy nadzieję kładąc, że zacna krew macierzyńska domu jagie-/
łowskiego miała nam doświadczone domu tego obyczaje przywieść i wzajemną chęć przeciwko narodowi naszemu/
wzbudzić. Jednak na sejmie wstępku beł zaraz dany R.P. pierwszy niesmak panowania jego, z którego dalsze/
postempki łacno umiarkować sie mogły, gdy i tego co beło in pactis conventis na electiei przyobiecano, tego na/
koronatiej nie wykonano, umkniono i zaprzano. I potem na rady jako na szkodliwsze przypadając i obiera-/
jąc sobie za najdufalsze poradniki ludzi albo cudzoziemskie, ku wzgardzie narodowi naszemu albo nieumie-/
jętnie albo złośliwie. Praktyki częste o odbieżeniu nas i o podaniu corony w obce ręce zakładano, jako się/
o tem przyznawają. Prowincje jedne potracono, drugie zaprzedano, drugie w pogańskie spustoszenia spu-/
szczono. Foedera i somsiady zruszono. Podawające się do pomnożenia dobrego i sławy  R.P. occasie często /
odrzucano. Stany rozmaitemi factiami mięszano i rozrywano, cłami, aeconomiami, ustawicznemi  poda-/
tkami  i na prywatne tylko pożytki wszytkich rzeczy niezmiernem wyciąganiem Państwa coronne wyniszczone/
szacunkiem/

 

tak sądowe sprawiedliwości jako i umykaniem powinnych według zasługi cnoty nagród ludzi różnych/
miar uciskano. Prawa wszytkie znieważano, wolności częścią przez skryte subtelności częścią przez potentią/
nachylano i do tego na koniec jako widziem s każdy miary żałosnego i opłakanego statum R.P. przywiedziono co z jaką/
cierpliwością i zwykłą narodowi naszemu panów swych ochroną od nas przyjmowano beło swidczą przez dziewiętna-/
ście już lat zadry prośby, starania nasze ustawiczne świadczą na tak rocznym sejmie i znowu <ze> zjazdu lubels-/
kiego uczynione wedle prawa ad monitie, świadczą pod Sandomierzem wszytkie nasze rokoszowe postempki,/
w nawiedzkiej potędze niezamysławano. Tak z drugi strony jakośmy się do województw naszych rozjechali/
po wielkich obietnicach, miasto dosyć uczynienia, ludzkie służebne z granic zwiedli, quartę z Rawy zabrawszy./
Na bracią nasze od nas na straty wolności zostawione gwałtownie pod Janowcem z wojskiem natarto. Rzuci-/
ła sie znowu R.P. za takiemi krzywdami swemi do zjazdów różnych w Coronie i W.Ks.Litewskim i zawciągnąwszy/
na wielu miejscach sądy o poratowaniu wolności swych radzieli. Jednak iż o poprawie i dosyć uczynieniu za /
dościem ich na ten sejmie nadziei uczyniono, spokojnie i cierpliwie sktutkuśmy tych obietnic oczekiwali, lecz /
miasto dosyć uczynienia doczekalismy sie więtszej i żałosnej opprsesiey gdy za sposobioną potęgą in armis/
sejm odprawując, nie tylko ani rokoszem spod Sendomierza posłanem, alie ani Wiślickim Artykułom dosycz/
nie uczyniono, owszem, jeszcze jawniej na fundamenta wolności naszej nastąpiono pokątnem i niewczesnem/
stanowieniem gwałtownem, zawieraniem koła poselskiego nie dbając na protestacje, znosząc wolnem głosem/
i poczuwaniem się, tak senatorskiemu jako szlacheckiemu niesłychanemu dotąd edictami drogę zagradzając,/
ostatnią rokoszową ucieczkę do poratowania wolności na potem zawierając i wiele inszych szkodliwych/
i wolności nasze zachodzących rzeczy wciągając, któremi bacząc i straciwszy wszystką nadzieje o popra-/
wie, niepochybny szwank wolności swych upatrując w takim ostatnim gwałcie, do ostatniej obronej/
swobód naszych do prawa de non praestanda obedientia uciecześmy się musieli. Zygmuntowi trzeciemu/
panu dotąd naszemu będąc po tak wielu napominania od nas według prawa i wolności naszej wolni/
posłuszenstwośmy wypowiedzieli jakosz tym teraźniejszym pismem wypowiedamy i dalej o sobie i o/
wolnoścach swych za pomocą bożą radzić chcemy. A tak wszytkich przy niem bedących senatorów, dwo-/
rzan i rycerstwa żądamy i napominamy, aby do nas dla obmyślawania o dobrem R.P. nie mieszkając/
przybywali, Także i urzędniki wszelakie coroney i  W. Ks. Litewskiego jakiekolwiek powinności na sobie mają-/
ce aby żadne powinności jako panu, któremu nieposłuszeństwo jest wypowiedziane, dalej nie oddawali/
i onemu posłuszni nie beli. A osobliwie podskarbiowie, starostowie, dzierżawcy, aeconomowie, żupnicy, cel-/
nicy i wszytcy inszy którykolwiek zamki i dochody R.P. w ręku swych mają, aby nic już dalej s tych prowen/
tow jemu nie oddawali, rationem strony tego czasu swego R.P. reddituri. Sądy też wszystkie trybunalskie//
_______________________________________________________________________________________________

          
ziemskie, grodzkie, podkomorskie i insze ustać mają. A jeśliby kto żądanie i napominanie postano-/
wienie nasze lekce sobie poważywszy jemu się wszem przeciwstawił tedy takich wszytkich pomocniki tyrań-/
stwa i za nieprzijaciela ojczyzny rozumieć będziemy i przeciw niem paeny w Capturach i w warunkach/
wyrażone rosciągane być mają. Pewniźmy o każdem, kto się czuje bydź cnotliwie urodzonem szlachcicem,/
że nam tego dopomoże i jako naprędzy do nas przybywszy, spólnie z nami o oddanie nienaruszony potomkom/
wolności krom ulegania, staranie czynić będziecie, w co będziem chcieli niepochybnie potem rzetelnie wejrzeć,/
żeby wedle tego jako spolnie ciągniemy, tak też spolnie wolności swych zażywaliśmy i z nich się cieszeli./
Na co dla lepszej pewności swoimi podpisujemy sie rękami i swe pieczęcie przyciskamy. Działo się w/
Kole rokoszowem pod Jeziorną  w dzień Św. Jana Krzcziciela Roku 1607.

Nadzór naukowy i korekta: Krzysztof Kossarzecki
Skanowanie i opracowanie: Jacek Gancarson

Skróty:

W.Ks.Lit - Wielkie Księstwo Litewskie
R.P. - Rzeczpospolita